Jak w każdym dobrym programie tak i podczas
emitowanych losowań Lotto zdarzają się fenomenalne „wpadki” czy to prowadzących,
czy… sprzętu losującego. Pewnie za jedną z najpopularniejszych „wpadek”
większość z nas uzna moment, kiedy po słynnych już (przynajmniej w moim
odczuciu) słowach „Zwolnienie blokady” zamiast pojawienia się wyników
losowania, wszystkie kolorowe kulki znalazły się na podłodze studia.
Wyobrażamy
sobie, co działo się u organizatorów i innych osób odpowiedzialnych ze emisję,
co działo się w głowie prowadzącej, która musiała przecież opanować sytuację,
ale myślę, że nic nie będzie bardziej radosne od reakcji publiczności przed
telewizorami.
W 2007 roku miała miejsce zabawna (zabawna z perspektywy czasu
oczywiście) sytuacja, podczas której prowadzący postanowił wziąć sprawy w swoje
ręce, dosłownie, i sam uruchomić krnąbrną maszynę losującą. Podczas losowania
Dużego Lotka zacięła się ona i, chociaż Ryszard Rembiszewski dwukrotnie
powtórzył formułę dającą znak na rozpoczęcie losowania, sprzęt nie zareagował.
Maszyna odżyła dopiero, kiedy poczuła na sobie mocne uderzenie dłoni prezentera
Lotto – ostatecznie kulki z wynikami pojawiły się.
W 2009 roku emocje widzów
wzbudziło losowanie Multi Multi. Maszyna znowu zawiodła. Tradycyjnie w Multi
Multi powinno zostać wylosowane 20 kul – stało się jednak inaczej i wylosowano
21 kul. Co więcej, kiedy prezenterka odczytywała zwycięskie liczby, nie
wyczytała wszystkich, które powinna. Pominęła liczbę 15, zastępując ją liczbą
22. Ta ostatnia została potraktowana przez organizatorów jako Plus. Sprawa
stała się dla graczy niejasna. Doszło do tego, że Totalizator Sportowy zamieścił
sprostowanie, w który wyjaśniał znaczenie poszczególnych kontrowersyjnych
liczb. Ostatecznie usunięto liczbę 22 spośród wylosowanych, zastąpiono ją
liczbą 14 i od tej pory zyskała ona miano Plusa, natomiast 15 uznano za
oficjalny wynik losowania razem z 19 pozostałymi liczbami.
Dość popularnym w
Internecie filmem o tematyce Lotto jest nagranie próbnego losowania Lotto –
nigdy nie wyemitowane w telewizji. Prezenter w sposób satyryczny podchodzi do
swej roli, używa zabawnego słownictwa, a swój dobry nastrój przekazuje za
pomocą niekonwencjonalnej mimiki twarzy. Ponadto to, co mówi, brzmi, całkowicie
subiektywnie, jak piosenka. Uśmiechem zaprasza on do obejrzenia losowania, a
ruchy ciała, którymi się posługuje, mimo woli zmuszają również widza do uśmiechu.
Temat losowań próbnych to temat osobny, bo i też kontrowersyjny. Dlaczego?
Wyobraźmy sobie uczucia osoby, która oglądając takie próbne losowanie w
Internecie (bo tylko w Internecie jest to możliwe), wygrywa. Ale wygrywa tylko…
próbę. Poza tym próby losowań zaburzają statystyki tych, którzy pragną poznać
sposób na wygraną przez staranne zapisywanie i porównywanie wyników. Niektórzy
internauci uważają owe próby za niesprawiedliwe i fałszujące
prawdopodobieństwo. Losowania próbne wykonuje się, aby przetestować sprawność
maszyny losującej, zanim transmisja wejdzie na antenę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz